Głębia.
Co kryje się w tym stawie, który przyoblec chce się w haiku?
A może to jednak moje własne chcenie? Mimo iż tak silnie czuję, że to nadpływa z zewnątrz? Może to właśnie ja? Ja, która nie mam granic i rozprzestrzeniam się w nieskończoność, poza nieistniejącym czasem.
Cichy zmierzch
W głębi stawu
Coś się poruszyło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz