Poranna mgła
Wpatruję się
W kostkę cukru
Nasiąkającą
Kawą
Po każdym
Kolejnym koncercie
Stary fortepian
Coraz głębiej
Zapada się w siebie
Haiku
Pomału opiekane w ogniu
Pianki
Mróz
Szczypie w język
Imbirowy napar
Nagle zastygła
Z ręką zawiniętą na plecach
Z nogą prosto wzniesioną w niebo
Z żyłką owiniętą wokół szyi…
Pijany lalkarz
Wpatruję się
W kostkę cukru
Nasiąkającą
Kawą
Po każdym
Kolejnym koncercie
Stary fortepian
Coraz głębiej
Zapada się w siebie
Haiku
Pomału opiekane w ogniu
Pianki
Mróz
Szczypie w język
Imbirowy napar
Nagle zastygła
Z ręką zawiniętą na plecach
Z nogą prosto wzniesioną w niebo
Z żyłką owiniętą wokół szyi…
Pijany lalkarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz