piątek, 31 grudnia 2021

*** (gdyby)

 
gdyby powiedział:
och
te twoje usta
oczy
włosy
dłonie
i ten twój zapach
och
to jak się uśmiechasz
patrzysz
czeszesz
ubierasz
rozbierasz
i ten twój głos
och
nie mogę przez ciebie
spać
jeść
pić
oddychać
nie wyobrażam sobie z tobą
bo to zbyt piękne
zapewne
nie zasługuję na to
bez ciebie jednak
też nie
bo to zbyt bolesne

i gdyby jeszcze różę
trzymał w zębach
przyklękając przy tym
na jedno kolano
albo na dwa

gdyby powiedział
tak po prostu jak wszyscy inni
przedtem i potem:
och
żyć bez ciebie nie mogę
odkąd ciebie poznałem
i w ogóle
wówczas spokojnie
odszedłby
w niepamięć

ale on
powiedział tylko:
czuję twój smutek
i wziął ją całą
tym jednym
przeraźliwie trafnym zdaniem



Z cyklu: "Stare, ale jare",  jako że powyższy wiersz napisałam 12 marca 2013 r., oraz z cyklu równoległego, magicznego, jako że w powyższy utwór wprojektowałam jedno ze swoich marzeń, sytuację, niestety, niemożliwą, która jednak poprzez wpisanie w wiersz, gdzieś tam przecież, na jakimś subtelnym poziomie, uległa materializacji.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz