sobota, 17 października 2020

Przenikanie

 
Bo co raz się stanie, a miłością zostanie związane, przez wszystkie rzeczy, w nieskończoność, będzie je sobą przenikać.


Odszedł
Lecz jego głos
Wciąż jeszcze
Dobiega a to z kuchni
A to z sypialni
Z przedpokoju
Zawsze z jakiejś
Niemierzalnej oddali
Jego kroki
Też nadal
Raz pośpiesznie
Innym razem w zadumie
Przemierzają nasze mieszkanie
(W przeciwieństwie zatem do głosu
Znają miarę rzeczy)

Czasem przystają przed oknem

Wyglądam wtedy przez nie
Patrzę na życie które
Toczy się jak co dzień
I na tę staruszkę z psem
Która jak co wtorek wraca
Z porannych zakupów
I jak zwykle
Minąwszy ten stareńki kasztan
Również przystaje i podnosi głowę
A potem rękę
Macha
Odmachujemy jej jak zawsze z uśmiechem
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz