Dla Kory.
Czy to w dni wietrzne,
czy w noce zaciszne,
wśród gałęzi
wyrosłych spod ludzkiej ręki
i tych namalowanych
przez samą naturę,
wśród liści drżących
bez żadnego powodu
i bezliści niewzruszalnych
pod żadnym pozorem,
wciąż szemrzą dla Niej
słowa nowych piosenek.
Mural na ścianie budynku przy Nowym Świecie 18/20 w Warszawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz